Grochówkowy wyjazd do Kośmidr

📢 „Nic się w tej Gołdapi nie dzieje”.
📢 „Ale nuda, nawet nie ma jak miło spędzić popołudnia”.
📢 „Nie ma żadnej oferty dla dzieci/młodzieży”.

Ileż to razy czyta się w internetowych komentarzach takie lub podobne zdania.  Czy są uzasadnione?

My uważamy, że w Gołdapi jednak dzieje się całkiem sporo. Mimo to zależało nam, aby dołożyć po raz kolejny do tej oferty również coś od siebie, skierowanego do rowerzystów: małych, dużych, rodziców z dziećmi, nastolatków, seniorów. Można spotkać ich wielu w ostatnich dniach na naszych lokalnych szlakach, korzystających z pięknej pogody na koniec kalendarzowego lata.

Zaproponowaliśmy dzisiejszego popołudnia kolejny wyjazd rowerowy w ramach naszej akcji „Rowerowe lato w Gołdapi”. Zaproponowaliśmy półtoragodzinny rajd rodzinny, na krótkim i łatwym dystansie z Gołdapi do Kośmidr i z powrotem, w spokojnym tempie, aby każdy bez problemu mógł go zaliczyć. Zgodnie z zapowiedzą przygotowana została pyszna, „na bogato” domowa grochówka dla uczestników, do tego mieliśmy też smaczne batoniki dla najmłodszych i jak zwykle kilka upominków do rozlosowania. To właśnie miało być zaoferowane podczas przerwy w Kośmidrach. Czego chcieć więcej? Do tego poprosiliśmy policję o zabezpieczenie przejazdu uczestników rajdu po ul. Żeromskiego, gdzie musielibyśmy jechać kawałek trasy w normalnym ruchu ulicznym razem z samochodami. Przygotowań trochę było.

I… o 17:00 na miejscu startu zrobiło nam się zwyczajnie smutno. Okazało się, że nasza propozycja nie spotkała się z waszym zainteresowaniem.

W dzisiejszym wyjeździe poza nami uczestniczyła tylko jedna osoba, która pomimo iż się spóźniła na start to sama dotarła na dwóch kółkach do Kośmidr. To tam, spędzając dłuższą chwilę pod wiatą zdecydowaliśmy, że powrót do Gołdapi będzie na około, przez Jabłońskie, a nie jak było pierwotnie planowane prosto do miasta.

Dzisiejszy wyjazd był ostatnim otwartym wyjazdem w ramach naszego „Rowerowego lata w Gołdapi”. Planowaliśmy jeszcze jeden otwarty „na słodko” na zakończenie naszej letniej akcji, ale w tej sytuacji nie ma on już sensu. Dzisiejsza pustka podcięła nam skrzydła. Bo czy warto robić coś dla innych, jeśli inni nie są tym zainteresowani i wolą pisać w internecie „Nic się w tej Gołdapi nie dzieje”, „Ale nuda w tym mieście, nawet nie ma jak miło spędzić popołudnia”…

Na koniec kilka słów podziękowań, bo się należą. Dziękujemy mamie Jacka za poświęcony czas i przygotowanie pysznej grochówki. Dziękujemy Sandrze za pomoc organizacyjną pod wiatą w Kośmidrach. Dziękujemy gołdapskiej policji za obecność na starcie i gotowość do zabezpieczenia przejazdu uczestników rajdu.

ℹ  Zadanie publiczne „Rowerowe lato w Gołdapi” jest realizowane przez Stowarzyszenie Rowerowa Gołdap i finansowane ze środków otrzymanych z budżetu gminy Gołdap.